„Europa Family” jest
w ciągłym ruchu. Kolejnym naszym przystankiem była „Czarnomorska
Perła”, czyli Batumi. Wyprawa do Batumi wiązała się z wczesną
pobudką, ponieważ pociąg odjeżdżał ze stacji kolejowej w
Ozurgeti o godzinie 7.55. Cena biletu wynosiła 50 tetrii (jeśli
kupowany wewnątrz pociągu) albo 80 tetrii (jeśli kupowany w kasie
na stacji kolejowej). Dlaczego bilet kupiony w pociągu jest tańszy?
Nie ma pojęcia. Jest to pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła w
trakcie tej podróży. W Polsce nie opłaca się przecież kupować
biletu od konduktora?
Jak przebiegła podróż
lokalnym pociągiem? Bardzo ciekawie. Jechaliśmy pociągiem, nie
było w nich przedziałów. Do dyspozycji mieliśmy wiele miejsc
siedzących, a także miejsca ze stolikiem. Nie powiedziałabym, że
w pociągu było bardzo czysto, ale też nie było tragedii. Jeśli
chodzi o zasady obowiązujące wewnątrz, to oczywiście ludzie bez
problemu mogli palić papierosy, handlować „mydłem i powidłem”
czy zbierać pieniążki na różne cele:)
Po 1,5 godz. jazdy
dotarliśmy do Batumi, a w zasadzie na jego przedmieścia. Z dworca
do centrum miasta przemieściliśmy się autobusem miejskim za 40
tetrii. Jak widzicie transport publiczny w Gruzji nie należy do
najdroższych na świecie;)
W Batumi działa również
gruzińskie „Veturilo”, ale jak ktoś przyjeżdża do miasta
tylko na 1 dzień, to nie opłaca się w zasadzie korzystać z tego
udogodnienia. Za samą rejestrację do systemu „Batumelo” w
informacji turystycznej zapłacimy 20 lari (opłata za rok). Godzina
przejażdżki rowerowej wynosi 2 GEL, czyli nasze 4 złote.
Batumi można zwiedzić
bez problemu w jeden dzień. Do najważniejszych miejsc w mieście
dostaniemy się na piechotę. Z wybrzeża można również wjechać
kolejką na pobliską górę i podziwiać stamtąd miasto oraz Morze
Czarne. Jeśli kogoś interesuje pokaz delfinów w delfinarium, to
musi odpowiednio wcześniej zaplanować wizytę, ponieważ w
zależności od tego czy pokaz odbywa się w sezonie lub poza nim,
zmienia się czas i częstotliwość występów.
Miłośnikom flory na
pewno przypadnie do gustu wizyta w Ogrodzie Botanicznym. Dotarcie do
Ogrodu nie stanowi problemu. Jeśli jedziemy pociągiem z Ozurgeti,
to po prostu powinniśmy wysiąść jedną stację przed Batumi. Z
samego miasta do ogrodu dojeżdża wiele autobusów miejskich. Ja
jeszcze nie byłam w ogrodzie, więc nie mogę podzielić się z Wami
moimi wrażeniami. Jest to jedno z wielu miejsc, które chcemy
odwiedzić z Europa Family.
Co mogę powiedzieć o
samym mieście? Na pewno warto je odwiedzić, bo na każdym kroku
zaskakuje i podejrzewam, że w niczym nie przypomina innych miast
gruzińskich. „Podejrzewam”, bo jeszcze nie mam porównania.
Wizyta Tbilisi i Kutaisi dopiero przede mną. Zwiedzając Batumi od
razu ma się świadomość, że odwiedzamy kurort turystyczny, także
ze względu na ceny.;) My akurat znaleźliśmy się tam poza sezonem,
ale widać pozostałości po okresie wakacyjnym. Niektóre atrakcje
były już nieczynne albo rzadziej otwierane. Ogólnie nie
widzieliśmy wielu ludzi na ulicach.
Nie będę opisywać zbyt
szczegółowo miasta, ponieważ każdy ma inny gust. Ogólnie, Batumi
jest bardzo ciekawe i oryginalne miejscami. Spośród wielu pojęć,
którymi określiliśmy to miasto, wymienię tylko: „Gruzińskie
Las Vegas”, „Owoc pracy architekta na haju” czy „Styl
Pijanego Mistrza” ;)
Spacer po Batumi, a
szczególnie nocną porą musi być niesamowitym doświadczeniem. Na
pewno wrócimy do tego miasta niedługo. Również po to, aby uzupełnić nasz zapas pysznego wina...;)
Aaaa...i na koniec ciekawostka dotycząca Batumi! W pobliżu portu znajduje się słynna fontanna "Chacha Tower". Chacha to rodzaj gruzińskiego alkoholu (70%). Codziennie o godz. 19 zamiast wody z fontanny wypływa właśnie chacha:)
Przepyszny turecki kebab |
"Chacha Tower" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz